Smoczek, smokuś, dyduś, uspokajacz… W najbardziej skrajnych momentach wychowawczych najwłaściwsze wydaje się bezpośrednie tłumaczenie z angielskiego – pacyfikator (ang. pacifier). Dawać dziecku, czy nie? Jeśli tak, to kiedy? Jaki najlepszy? Na rynku towarów dziecięcych – zalew różnych wzorów, kolorów, kształtów… W poradnikach – mnóstwo, nieraz wzajemnie wykluczających się porad. A w życiu?
Ile dzieciaków, tyle rozmaitych historii ze smoczkiem w roli głównej. Przykładowe rozwiązania podpatrzone we własnych i cudzych "gniazdach" przedstawia poniższy schemat:
Jeśli zatem jesteście lub zamierzacie być rodzicami "smoczkowych" dzieci, zapraszamy do opisów naszych poszczególnych produktów. Mamy nadzieję, że uda Wam się dzięki nim dokonać najlepszego wyboru.
cRjwmOj4Tan
2015-03-11