Wielu rodziców zapewne doświadczyło już – niekiedy wątpliwej – przyjemności długotrwałej podróży samochodem z małym dzieckiem. Znamy takich, którzy chcieli już po pierwszych piętnastu minutach jazdy zawrócić i zrezygnować z wakacji, gdyż ich 10-miesięczne dziecię czuło się nadmiernie skrepowane pasami i próbowało je rozerwać wypinając klatkę piersiową i wrzeszcząc wniebogłosy.
Aby podróż nie była drogą przez mękę trzeba się porządnie przygotować na wszelkie ewentualności. Przede wszystkim, niektórym dzieciom (i rodzicom) służy jazda nocą – malec śpi, nie trzeba go zabawiać i zastanawiać się, czy nie zaistnieją typowe objawy choroby lokomocyjnej. Jeżeli taka możliwość zostanie jednak wykluczona, polecamy uzbroić się w cierpliwość, pomysły na zabawę i … odpowiednie gadżety. O czym warto pomyśleć:
- Osłony przeciwsłoneczne na okna – ponoć prócz pełnienia funkcji zacieniania, ograniczają też czynniki powodujące chorobę lokomocyjną, czyli migający krajobraz za szybą.
- Organizer na zabawki, przybory, piciu itp. – dzięki niemu będzie porządek i wszystko pod ręką.
- Podusia, np. w formie zagłówka – niektóre dzieci lubią się zdrzemnąć kołysane wybojami na drogach, czasem przyda się i kocyk lub otulacz, który można wpiąć do fotelika.
- Zabawki - dla młodszych dzieci zawieszki, grzechotki, przytulanki np. z metkami, dla starszych zagadki, maskotki, zeszyty kreatywne (nie zawsze dobrze służą maluchom z chorobą lokomocyjną), znikopisy, gry planszowe podróżne itp. Tu pomysłów może być wiele.
- Bajki do oglądania i słuchania, płyty z piosenkami, dla starszych gry i układanki na smartfonach, tabletach i innych urządzeniach multimedialnych
- Lusterko do obserwowania dziecka, jeśli jedzie na tylnim fotelu, tyłem do kierunku jazdy.
- Woreczki foliowe (koniecznie bez dziur), pielucha tetrowa lub inna szmatka, mokre chusteczki, butelka wody i zapasowe ubranko/a – wiadomo w jakim celu.
- Warto zabrać ze sobą nocnik jednorazowy Tron, bo jak wiadomo nie zawsze podczas podróży znajdziesz czystą toaletę. Zatem nocnik jednorazowy sprawdzi się w sytuacji "awaryjki": nagłej potrzeby fizjologicznej dziecka, czy choroby lokomocyjnej. Wykonany z tektury, posiada specjalny wkład chłonny - wiąże 250 ml płynu w 30 s, nic zatem nie będzie z niego kapać i wyciekać.
-
Przekąski i napoje, które spożywane powinny być tylko w czasie postojów. W czasie jazdy może to grozić zakrztuszeniem.
Jeśli o czymś ważnym Mądra Mama nie wspomniała, dopiszcie proszę w komentarzach.