Klocki Incastro - testujemy cz.1

Mam w domu 9-letniego fanatyka klocków Lego, który do niedawna twierdził, że tylko te klocki się liczą i są najwspanialsze. Pokój syna jest zasypany Lego i dla odmiany postanowiłam mu kupić z okazji urodzin zupełnie inne klocki – INCASTRO. I jak się okazało to był strzał w dziesiątkę.
 

Dlaczego?
Najważniejszą zaletą klocków INCASTRO jest to, że można je łączyć w wielu płaszczyznach, dzięki czemu można z nich zbudować obiekty płaskie jak i trójwymiarowe. Zbudowanie miecza świetlnego i tarczy rodem z Gwiezdnych Wojen zajęło mu chwilę, a zabawa w walkę między Rebeliantami a Ciemna Stroną Mocy trwała ponad godzinę!

Co również jest ważne zbudowane konstrukcje są stabilne i mocne. Można się spokojnie pokusić o wykonanie przedmiotów użytkowych takich jak: podstawki pod zdjęcia czy książki, przyborniki, jak również miecza, który służy do walki z wrogiem :)
 

Klocki spodobają się również dzieciom młodszym, które same mogą konstruować swoje budowle, ćwicząc tym samym małą motorykę jak również cierpliwość i wytrwałość.
 

Hitem dla moich dzieci była zabawa w wymyśloną grę planszową. Najstarszy syn zbudował planszę, ustalił reguły gry i za pomocą rzutów kostką przemieszczali się po polach.

Ostatnia konstrukcja INCASTRO to smok Czkawka z Jeźdźców Smoków. Jak Wam się podoba ?

Klocki INCASTRO można kupić w różnych zestawach, jednakże aby w pełni cieszyć się budowaniem polecam ilość 100 kloców i więcej.