Powodów zatkanego noska u dzieci może być tysiące - katar, alergia, czy… resztki zaschniętego mleka. Największy problem stanowi to dla najmłodszych niemowląt, ponieważ nie potrafią oddychać jeszcze buzią. Rodzice i opiekunowie muszą więc jakoś rozwiązać nie lada problem, jakim jest udrożnienie noska. "Mądra Mama" wie jak się do tego zabrać.
Koniecznym będzie dokonać zakupu roztworu wody morskiej w aerozolu (w aptece można poprosić o specjalny, delikatnie "psikający" spray) oraz aspiratora kataru .Tradycyjne gruszki odchodzą już do lamusa, gdyż aspiratory są bezpieczniejsze – nie wkłada się ich do nosa, tylko przytyka do otworu nosowego. Aspiratorów na rynku jest od groma i można je podzielić na dwie grupy – te z napędem ustnym i te podłączane do odkurzacza. Najlepiej zakupić oba… Aspirator z napędem ustnym jest cichy (w nocy, w bloku nieetycznie jest włączać odkurzacz, poza tym niektóre dzieci się boją hałasu), przenośny i tani. Aspirator podłączany do odkurzacza jest dużo bardziej wydajny i szybki (chociaż oczywiście jego siła ssąca jest zredukowana i nie ciągnie jak odkurzacz), ale nie zabierzemy go ze sobą na spacer (co do podróży, to "Mądra Mama" zna rodziny, które wyjeżdżają z odkurzaczem w celu odsysania katarów dzieciom) i mniej chętnie użyjemy w nocy, by nie postawić na nogi innych domowników i sąsiadów. Po skompletowaniu sprzętu możemy zabrać się do operacji "czysty nosek". Najpierw aplikujemy wodę morską w celu nawilżenia noska i upłynnienia zatykających go substancji. Następnie odsysamy wydzielinę aspiratorem i …. już. Niestety w przypadku pierwszych dni kataru czynność tę trzeba powtarzać dość często, ale ulga na widok oddychającego swobodnie dziecka jest bezcenna.
Co do aspiratora podłączanego do odkurzacza "Mądra Mama" ma jeszcze dwie uwagi. Po pierwsze dobrze mieć odkurzacz z regulowaną mocą – u noworodka wystarczy lekkie ssanie. Po drugie aspirator przydaje się i przedszkolakom, u większości których, jak powszechnie wiadomo, częsty katar to norma. Okazuje się, że pomimo, iż zazwyczaj potrafią wydmuchać nos, nie robią tego wystarczająco skutecznie, a to z kolei może spowodować powikłania w postaci zapalenia zatok czy uszu. "Mądra Mama" zna przypadek pięciolatka, któremu laryngolog zalecił stosowanie "odkurzaczowego" aspiratora.
Uwaga! Użycie aspiratorów nie boli dziecka. Nie dajcie się zwieść ewentualnym płaczom i krzykom.
http://czymzajacmalucha.blogspot.com
2013-04-21