W jakiej sytuacji przyda się „Tron”?
Zapytaliśmy o to ekspertów, czyli rodziców małych dzieci. Na podstawie ich odpowiedzi stwierdzamy, że taki jednorazowy, mały (ale wytrzymały!) nocniczek właściwie zawsze warto mieć przy sobie.
Taki „Tron” przydaje się na przykład w czasie nauki egzystowania dziecka bez pieluchy. To czas, kiedy na hasło „Siku!!!” rodzic powinien wykazać się nie lada refleksem. W przeciwnym razie może zacząć – już powoli – zmieniać ubranko… Tron zaś rozkłada się bardzo szybko…
„Tron” bardzo przyda się w miejscach, gdzie nie ma toalety, albo może i jest, ale śmierdząca i brudna (kiedy wydaje się, że samo w niej przebywanie zakończy się inwazją paskudnych bakterii i innych paskudztw). A „Tron” zawsze jest czysty i sterylny, bo jest jednorazowy.
Albo w czasie wakacji… Na plaży lub na górskim szlaku, aby nie zanieczyszczać pięknych okoliczności przyrody. „Tron” jest biodegradowalny, zużyty wystarczy wyrzucić do najbliższego śmietnika. A zanim kosz znajdziemy, mamy pewność, że nic się z nocnika nie wyleje i nie rozniosą się niemiłe zapaszki.
Tę ostatnią zaletę warto wziąć pod uwagę, gdy nasze dziecko cierpi na chorobę lokomocyjną, a podróżujemy np. kawałkiem nowej polskiej autostrady, przy której nie wybudowano jeszcze żadnego Miejsca Obsługi Podróżnych i właściwie nie można się zatrzymać…
„Tron” można zakupić na próbę jako pojedynczy egzemplarz lub w bardziej ekonomicznych dwu- i czteropakach. Spróbujcie i tu, pod tym postem, napiszcie, gdzie się Wam przydał ten mały, nowoczesny gadżet.
Zobacz krótki filmik o nocniku jednorazowym Tron
Nocnik jednorazowy Tron można kupić w Sklepie Mądra Mama
Nocnik jednorazowy Tron - Bestseller
Napisane 25.07.2014 przez Karolina Korbiel
Kategorie
Archiwum wpisów