Wróć na: Podróż z małym dzieckiem

Wakacje nad Bałtykiem - niezbędnik

(+) Dodaj komentarz

Napisane 08.08.2014 przez

6 produktów, które ułatwią Wam wakacje z dzieckiem nad Bałtykiem

Wakacje nad naszym morzem z dzieckiem naprawdę mogą się udać. Biorąc jednak pod uwagę specyficzne warunki atmosferyczno-przyrodniczo-społeczne tam panujące, należy się dobrze przygotować.

Pogoda nad Bałtykiem bywa kapryśna i zmienna niczym dwulatek. Bywa tak, że piękne słońce w mgnieniu oka przesłaniają chmury, przez chwilę pada deszcz, a po chwili pojawia się słońce i znów można by się było opalać, gdyby nie mokra plaża… W tym momencie idealnym rozwiązaniem jest duża, nieprzemakalna mata piknikowa marki Lela Blanc.

Bałtyk słynie ze swoich pięknych, piaszczystych plaż z czystym, jasnym piaskiem. Wydawałoby się -idealnie. Niestety ów piasek ma swoje mroczne oblicze, mianowicie jest wszędobylski. Po kilku dniach plażowania znajdziemy go dosłownie wszędzie, nawet w zazwyczaj dobrze ukrywanym portfelu. Najbardziej irytujący jest jednak w jedzeniu, gdy nieprzyjemnie drapie w język i chrzęści w zębach. Aby więc zapobiec nadmiernej ilości piasku w dziecięcej przekąsce, polecamy specjalną miseczkę marki MAM ze specjalnie wyprofilowanym wieczkiem.

Słońce jest cudowne. Przyjemnie grzeje, dodaje energii, poprawia nastrój, podnosi poziom witaminy D i upiększa kolor skóry… Ale na plaży jest go za dużo, promienie odbijają się bowiem dodatkowo od wody i piasku. Aby nieco zredukować dostęp słoneczka do naszego dziecka warto użyć osłony przeciwsłonecznej do wózka marki 40settimane.

Koniecznie chrońmy też oczy – czapką z daszkiem albo specjalnymi okularami. Szczególnie polecamy okulary dla dzieci marki Babiators – są modne, odporne na wyginanie i wykręcanie, a ponadto posiadają roczną gwarancję w razie zniszczenia bądź zgubienia.

Wielu rozterek nad morzem dostarczają wczasowiczom potrzeby fizjologiczne. Dorośli jeszcze jakoś sobie poradzą, ale wizja konieczności skorzystania przez dziecko z toalety typu Toi Toi napawa niejednego rodzica strachem. A na wydmy wstęp surowo wzbroniony! Zwłaszcza w takim celu! Rozwiązanie jest banalnie proste. Wystarczy Tron – jednorazowy nocnik i zwykły kosz na śmieci.

Po opalaniu i kąpielach w morzu człowiek robi się niesłychanie głodny. Z okolicznych smażalni tak pachnie apetyczną rybką, że nie sposób się powstrzymać przez jej skonsumowaniem. Jak tu jednak jeść i uważać, by nie zadławić się ością, gdy nasz mały brzdąc biega po całej smażalni, wpada innym pod nogi, wysypuje sól z solniczki, wyciąga wszystkie serwetki z podajnika i tarza się w rozdeptanych pod stołem frytkach? Pomóc może spacerówka i specjalny organizer - stolik do niej marki J.L. Childress. W jego schowkach ukryć można wiele zabawek i innych przedmiotów, uda się nam więc spokojnie posilić, zanim dziecko zdąży odkryć wszystkie skarby.

Życzymy wszystkim udanego wypoczynku i pogody!
 

Dodaj komentarz

Autor*

Wpis*
Skomentuj

Kategorie


Archiwum wpisów